Pink Cadillac

Szczęście w nieszczęściu.
Na pewno dwie duże amerykańskie firmy mają swoje ogólnopolskie centralne w Krakowie. Są to Motorola (niedaleko Kobierzyńskiej) oraz Fortis Bank z paroma oddziałami w Krakowie (centrala gdzieś za Olszą).

Nieszczęście takie, że na stronach nic nie można znaleźć, czy dają/dawali już jakieś granty.
Ale jest do kogo listy pisać. Takie 6.000 to dla nich pikuś.

Gorzej z potencjalnym kontem bankowym fundacji. Nie bardzo wiem, czy fundacja powinna mieć konto biznesowe, czy prywatne. Logika podpowiada, że biznesowe, ale czy na pewno? I tu jest problem, bo wypadałoby chyba mieć konto w Fortis Banku, żeby nie było potem jak z Czulentem, który ma konto w (o Dio!) Volkswagen Banku.

Jest też problem z kartą. Najlepiej by było, jakby płacić za utrzymanie konta i karty jak najmniej (co w przypadku klientów biznesowych nie jest takie proste). To pierwszy problem. Drugi jest taki, że uważam, że jak tylko nam się uda portal postawić i go tak rozkręcać konsekwentnie przez rok czy dwa, uważam, że powinniśmy "go for it" i próbować z wnioskami o dofinansowanie czy granty na założenie biblioteki amerykańskiej. Skoro Mike'owi się udało, nie rozumiem czemu by się nam miało nie udać. Jedyny problem jest taki, że na Amazonie leży kupa tanich książek (nawet takich po 4-5 dolców), wartościowych i akademickich (bo nie uważam, żeby miało sens pójście w literaturę, ja bym stawiała jednak na książki akademickie, których nam w Polsce bardzo brakuje). Nie kupimy ich jednak ot tak sobie, bo Amazon nie obsługuje każdej karty. A Diner's Club, którym płacę ja (oczywiście należy do mojej matki, a nie do mnie) to chyba dla tych, co mają duże obroty na rachunku.

Ktoś się na tym zna? (Ja coś tam wiem i coś liznęłam w latach młodzieńczych jako pomoc w biurze rachunkowym mojej mamy, ale wiedza trochę poszła się walić, bo to było jakieś 8 lat temu )